sobota, września 28, 2013

17.



* Oczami Emily *

- Dobra to teraz się uśmiechnij i daj mi dziubaska - słodko wydął wargi.
- Poczekaj, poczekaj - zaśmiałam się mając jeszcze łzy w oczach.
- Dobrze więc porozmawiajmy - zaczął odchrząkując.
Siadł na kanapie obok mnie.
- Więc w zasadzie nie wiem jak zacząć i jak to zrobić bo nigdy nie byłem w takie sytuacji ale chyba nie będe owijał i powiem to w prost - spojrzał na mnie nie pewnie.
Zbliżył się i złapał moją ręke.
- Bardzo mi się podobasz - westchnął nico zsuwając wzrok na bok.Również spojrzałam w tą samą stronę.
Zrobiłam się całą czerwona tak jak Justin.Oboje byliśmy zawstydzeni tym co powiedział.
- Justina to .... - zaczęła ale przerwał mi
- Właściwie to mieliśmy pójść obejrzeć ten dom - odchrząknął - ubierz się czy coś, ja czekam w kuchni - dodał.
Nie wiem co się stało.Zrobiłam coś nie tak.Właściwie powinnam być zła, nie pozwolił mi dokończyć zdania.Al z drugiej strony tak słodko się rumienił.Ubrałam sie i weszłam do pomieszczenia w którym znajdywał się Justin i nerwowo przebierał nogami.Kiedy podeszłam przytulił mnie i otworzył drzwi wskazując bym poszła przodem.
- Jak się tam dostaniemy - zapytałam.
- Pożyczymy sobie jakiś samochód - powiedział.
- Co masz na myśli mówiąc '' pożyczymy '' - zaniepokoiłam się.
Nic nie odpowiedział tylko podszedł do jakiegoś starego samochodu stojącego przy krzakach.
- Jesteś pewny, że to jeździ ? - zadrwiłam.
- Gdyby to było niebezpieczne nie zabierał bym cię ze sobą - zamknął drzwi wsiadając.
Szybko zrobiłam to samo bo moje nogi zrobiły się jak z waty.Czy on na prawdę to powiedział?
Zapięłam pas.Usiadłam wygodnie próbując się zrelaksować co nie było łatwe w takich warunkach. Justin ruszył i jechaliśmy dość szybko.Jestem ciekawa tylko czy on ma prawo jazdy.

* Oczami Justina *

Czułem sie trochę źle tym co powiedziałem Emily.Nie wiem co myśleć bo ta dziewczyna strasznie mnie pociąga ale nie kocham jej.Nie mam zamiaru jej zranić uwierzcie mi.Tak jestem draniem ale musze zatrzymać ją przy sobie chociażby nie wiem co się działo.W momencie zobaczyłem mroczki przed oczami i straciłem kontrole nad kierownicą.Ostatnie co pamiętam to krzyki Emily.
- Jezu przestań się drzeć do cholery, to wszystko przez ciebie - wykrzyczałem czując jak krew się we mnie gotuje.Twarz Emily znowu przybrała przestraszony wyraz a ja znowu poczułem jak jak potwór.Miałem nad sobą panować.Tak delikatna, tak łatwo ją zranić
-Samochód zatrzymał się gdzieś na drzewie a ja odzyskałem przytomność leżąc z głową na kierownicy.Trochę krwi spłynęło z mojego nosa.Lekko oszołomiona Emily Powoli zbliżyła się do mnie bojąc się reakcji.
- Tak kurwa i znowu to jebane przepraszam chuj daje - wymruczałem do siebie.
- Nic ci nie jest  ? - zapytała bawiąc się palcami.
- To ja powinienem o to spytać - wreszcie popatrzyłem na nią.
-Justin to źle zabrzmi ale wstan i mnie przytul - powiedziała kręcąc głową.
Tak zrobiłem, powoli wstałem wysiadając z auta.
Omijając jej ramiona chwyciłem ją w pasie przyciągając i pocałowałem delikatnie jej usta.
- Nareszcie - uśmiechnęła się - od samego rana wyczuwałam jakąś dziwną atmosfere między nami.Zburzyłeś nasz mur napięcia swoimi ustami - wymruczała ponownie mnie całując.
- Myślę, że stoimy gdzieś w lesie i całujemy się a to prowadzi do nikąd - zaśmiałem się.
Zabrała kluczyki z mojej ręki i wsiadła na miejsce kierowny.Czy ona ma zamiar prowadzić?
- Ej co robisz  ? - zapytałem zmieszany.
- Nie będziesz prowadził, nie chce żeby coś się stało - westchnęła - i nic nie mów.
Jak nakazała nic nie odpowiadając wsiadłem na miejsce pasażera.Pokazywałem jej drogę i było trochę zabawanie bo ta dziewczyna naprawdę nie ogarnia biegów i hamulca.Naszym oczom ukazał się wielki ogrodzony plac.Szybko wysiedliśmy i będąc zafascynowani wbiegliśmy do środka.Dom był nieźle wypasiony i nie wiem jakim sposobem ale wysprzątany.Ani grama kurzu.Jednak Emily była nieco przerażona faktem, że tam ktoś umarł więc zabrałem ją szybko spowrotem do auta.Objechaliśmy całą oklice na każdym drzewie i słupie przyklejając ulotki. Szukamy bogacza który kupi tą chate.Ceny nie podaliśmy, to zależy na kogo trafimy + trzeba umieć grać.
- Nie wracajmy jeszcze do hotelu - jęknąłem.
-Więc co chcesz robić  ? - zapytała.
- Pójdźmy na basen - wskazałem na drugą stronę ulicy gdzie znajdowała się pływalnia.
- Przestań nie umie pływać - zaprotestowała.
-No prooooooszę - przeciągnąłem.
- Nie
- Tak

- Nie
- Tak

- Nie
- Tak

- Tak
 - Tak

Oboje zaśmialiśmy się.
- Ale nawet nie mam stroju - założyła ręce na piersi.
- Nie mam nic przeciwko - zaśmiałem się.
Jezu właśnie wyobraziłem sobie ją w mokrym biustonoszu przez który można naprawdę wiele zobaczyć i pewnie skąpych majtkach na które nie będe narzekał.
Nie mając nic do powiedzenia wysiadła i chwyciła mnie za rękę.
Weszliśmy do szatni rozbierając się. Następnie przeszliśmy do kolejnej kabiny by się zmoczyć.
Cały czas ją obserwowałem a ona mnie.Tak jak myślałem miała biały kąplet. Kiedy odkręciła wode, ta zalała jej okrągłe piersi powodując, że jej sutki były widocznie.Kurwa Jerry uspokuj się.
Weszliśmy do basenu.Nikogo nie było, jak pięknie.Wskoczyłem odrazu okrążając cały basen po czym wróciłem do Emily która nadal stała na brzegu basenu.
- Dlaczego nie wejdziesz - zapytałem.
- Mówiłam, że nie umiem pływać - wydęła dolną warge.Siłą woli popatrzyłem na jej piersi mmmmmmm .
Podałem jej ręke i szybko wskoczyła trzymając się moich ramion.Była tak blisko, że to twarde sutki o których cały czas gadam dotykały mojej nagiej klaty.Owinąłem jej ręce wokół swojej szyi i złapałem jej biodra.Zbliżając się pocałowałem ją.Wsunąłem język do jej ust i zaczęło robić się goręcej.Tak mało ciuchów... nic nie stoi na przeszkodzie.
 Oderwała się ze śmiechem - tak bardzo dobrze uczysz mnie pływać, tak, że zaraz utone
Również zaśmiałem się.
- Wiesz tak dużo się dziś wydarzyło- powiedziałem nagle.
Westchnęła na samą myśl o naszym wypadku.
- Jesteś tak piękna - powiedział.
Wsadziła głowę w zagięcie mojej szyi wzdychając.
- Jesteś tak piękna wiesz... ja nawet w 1% procencie nie dorównuje tobie ale mimo to chce żebyś była moja.



-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
20 kom = nowy
 i przepraszam za taką przerwie. Nie muszę się tłumaczyć z zasadzie.

25 komentarzy:

  1. Dziwna sytuacja była na początku ale koniec słodki tem basenem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham to ♥
    cudooooo !!!

    kissed lola ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Awww scena w basenie - słodkie <3<3<3<3 nie mogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaaaaa cudowne <3 czekamy na nn :* @luvuswag

    OdpowiedzUsuń
  5. Sghabzia czy on się jej właśnie zapytałam czy będzie jego dziewczyną?! Czy mi się tylko wydaje? kocham <3 mrr mało ciuchów haha <3

    OdpowiedzUsuń
  6. FUCK MEEE!!! To jest boskie *-*
    Czekam na nn ! x

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny rozdział ! czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. super !! *.* słodkooo

    OdpowiedzUsuń
  9. To takie kmnbvfghnbgvfghjnhbg @kochamcie3609

    OdpowiedzUsuń
  10. jezusie chrystusie jak slodko

    OdpowiedzUsuń
  11. BOZE ;DD KIEDY NN ;OO ? KOCHAM CIE! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. KENXKSNSKSKAKDLAKZJS *o*

    OdpowiedzUsuń
  13. Jjjjj-eeeeeeee-jjjjj
    **..**
    @theVampsJulka

    OdpowiedzUsuń
  14. tak tak tak tak nowy niemogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi sie :) informuj mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie, żeby coś ale nie umiesz pisać ;] zero składni i wg jakoś tak brak watku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tego nie czytaj ! Pff jak ci się nie podoba to masz problem ...

      Usuń
  17. Zjebisty rozdział :* mam nadzieję że szybko dodasz następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Super dhjfisahfoweif <3

    http://closertotheedgeblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

PROSZE NIE SPAMOWAĆ ! JEŚLI DODAJECIE KOMENTARZE W ODLEGŁOŚCI CZASU 1 MINUTY TO ŻAŁOSNE :)))))) BĘDE JE USUWAĆ I PRZESTANE DODAWAĆ