poniedziałek, lipca 15, 2013
5.
---------------- WAŻNA WIADOMOŚĆ POD ROZDZIAŁEM --------------
Bez słowa spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy pchając Justina do drzwi.Wpakowałam wszystkie torby do bagażnika, pociągnęłam Justina za rękę i kazałam wsiadać do samochodu.
- Co my robimy - zapytał lekko skrzywiony.
-Uciekamy, po prostu, oni nie mogą nas znaleśc bo wtedy zabiorą Cię TAM - a tego nie chcesz prawda ? -
pokiwał głową.
Lol naprawdę czuje się jak jakiś zbieg i szczerze to zajebiste uczucie.Oh Emily potrzebowałaś tej adrenaliny i to bardzo - zaśmiałam się sama do siebie.
-Gdzie się zatrzymamy ? I na jak długo - dopytywał Justin.
-Myślę, że będziemy mogli wynająć hotel - powiedziałam od niechcenia.
-Jesteś bogata - wypalił.
Całkowicie zaprzeczyłam choc w sumie to była prawda lecz nie chciałam żeby Justin pomyślała, że jestem jakąś snobką.Było mnie stac na takie hotele i luksusy nie ale przyznawałam się do tego nikomu.
Dojechaliśmy.
-Jesteśmy na lotnisku ? - zdziwił się.
-Tak Justin, musimy całkowicie stąd zniknąć policja szuka cię WSZĘDZIE.
Udało kupic mi się szybko bilety i zajęliśmy miejsca obok siebie.
-Nigdy nie leciałem samolotem - powiedział Justin
- To nic - zapewniłam.
* Oczami Justina *
Czułem się jak śmiec.Dziewczyna płaci za mnie, karmi a na dodatek ratuje życie.Chyba mnie lubi prawda ?
Było mi strasznie głupio i musiałem jej to wynagrodzić, jeszcze nie wiem jak ale to zrobię.
Głowa Emily osunęła się na moje ramie a ja zebrałem wszystkie jej włosy na bok.Uśmiechnąłem się na ten widok, spała na moich kolanach.Zasnąłem razem z nią.
*Oczami Emily*
Obudził mnie zimny wiatr wiejący z okna . Podniosłam się i zauważyłam się spałam na jego kolanach.Zarumieniłam się na samą myśl.Przeczesałam włosy i spojrzałam na Justina.Coś go męczyło.
-Możesz pójść ze mną do toalety - zapytał.
Wstałam i poszłam za nim.Weszliśmy do środka a Justin zamiast wejść do kabiny złapała mnie mocno za biodra i pchnął na ścianę.
Zatkał mocno moje usta ręką.Trochę się prze straszyłam.Za chwile poczułam tylko mocne uderzenie w głowie, leżałam an podłodze a Justin rozbierał mnie,dotykał wszędzie i krzyczał ze złości.Nic nie mówiłam , nie próbowałam się bronic bo wiem ze to atak i nic nie poradzę a mogę nawet pogorszyć.
Nie wytrzymałam kiedy dostałam mocny kop w brzuch i wybuchałam płaczem .Wtedy Justin rozejrzał się przerażony i wybiegł.
Nadal leżałam i płakałam.
Czy ja naprawdę mam siłę z nim walczyc ?
Wyszłam z niepewnością ale siadając na swoim miejscu nie zauważyłam Justina .Nie było go tam.Wylądowaliśmy ale kiedy wyszłam z samolotu nigdzie nie było Justina.
- Zgubiłam go.A obiecałam - powiedziałam - po cichu.
- Obiecałem cie nie krzywdzić.Zrobiłem to - usłyszałam cichą odpowiedź.
Kiedy odwróciłam się nikogo za mną nie było.Zaczęłam krzyczeć a ludzie patrzeli się na mnie jak na idotokę.
Szczerze ? Mam to w dupie po po prostu chce żeby było już dobrze.
Przepraszam że taki krótki i wgl. przepraszam.Najpierw nie mogłam napisać tego rozdziału z powodu braku czasu, potem blog spot nie działała, ostatnio wszystko mi się kasowało ... ale teraz nareszcie już jest.
Chciałabym was jeszcze poinformowac że od tego rozdziału do liczby komentarzy potrzebnych do kolejnego nie zaliczam samych '' czekam na NN '' ''dodaj szybko NN'' to nie jest komentarz , to jest wymuszanie pamiętajcie o tym proszę :)
14 kom = nowy rozdział
Kocham was :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super pisz dalej! ♥ nie mogę się doczekać! ~ @damehoraan
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńomg, co on chciał jej zrobić? ;o
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny, kocham ♥
Naprawde fajne :)
OdpowiedzUsuńjezu to jest tak wciągające ale zarazem słodkie i przerażające ale super jest nie moge sie doczekac następnego informuj mnie @Avalannax3
OdpowiedzUsuńciekawe jak sobie z tym poradzi :o kurde naprawde wciągające, czekam na nn♥
OdpowiedzUsuńCudowne. Boże moja imienniczka *-*
OdpowiedzUsuńcudowne
OdpowiedzUsuńawww kocham to <33
OdpowiedzUsuńjejku :) cudowne....ale co się stało z Justinem? :) xx
OdpowiedzUsuńTO. JEST. GENIALNE. *__*
OdpowiedzUsuńczekam na nn
Szkoda że takie krótkie :c ale to nic :D
OdpowiedzUsuńkońcówka mnie zdziwiła troche nie wiem czemu :o
boskie :o
OdpowiedzUsuńKocham to!!!! Ciekawe gdzie sie podział Justin? :**
OdpowiedzUsuńuwielbiam twojego bloga ,naprawdę fajnie i ciekawie piszesz
OdpowiedzUsuń@Gabi19_98
mnie zastanawia jedno, czemu piszesz że jak będzie określona ilość komentarzy to dodasz, a jak już jest tylko to nadal nie dodajesz? ;) a tak poza tym to rozdział świetny :D
OdpowiedzUsuńOppwiadanie jest cudne. Na prawdę <3
OdpowiedzUsuńtylko nie rozumiem jednego, oni lecieli samolotem, tak? A później jest napisane "obudził mnie zimny wiatr wiejący z okna." Taki szczegół, ale i tak uwielbiam to fanfiction ~ pozdrawiam, Klaudia c;